About Me

General

Mam 36 lat. Żonaty. Moja żona w ciąży. Ciąża jest zagrożona. Modlę się, aby wszystko było dobrze. Na dodatek straciłem pracę. Cały czas pod górkę. Kiedy ta passa nieszczęść się skończy?
Wysłałem ogłoszenie o pomoc w Polsce, ale nie mam na co liczyć. Nie jest mi łatwo żebrać, ale życie do tego mnie zmusiło. Podam treść tego ogłoszenia, może znajdzie się ktoś o dobrym i szlachetnym sercu i pomoże, nawet symbolicznie. Żyję cały czas nadzieją, że będzie dobrze. Boję się tylko tego, że ta nadzieja może umrzeć...
"Do niedawna miałem pracę. Wszystko układało się jak najlepiej. Zostałem bezrobotny z prawem do zasiłku. Zasiłek wynosi 540 zł. Mieszkam z żoną, która jest w ciąży zagrożonej i nie pracuje. Znajomi mogą potwierdzić, że byłem pełnym życia brunetem. teraz jestem zamyślonym prawie siwym facetem w wieku 36 lat. Mamy do spłacenia kredyt mieszkaniowy. Zostało jeszcze około 220 tyś zł. Gdy nam się układało, była praca to i znajomych było dużo. Teraz zostaliśmy sami. Na nikogo nie można liczyć. Z drżeniem serca piszę to ogłoszenie na tej stronie . Życie uczy pokory. Wiem, że takich osób jak ja w Polsce jest dużo. Jednak w tym przytłoczeniu ogromnymi problemami, mamy nadzieję, że znajdą się ludzie, którzy pomogą symbolicznie, żeby tylko nie dopuścić do komornika. Nieraz mam myśli, po co żyć? Ale mam dla kogo żyć. Może z czasem uda się wyjść na prostą. Nie podaję numeru telefonu, ponieważ musiałem aparat sprzedać ... Ktoś, kto doświadczył trochę biedy na pewno rozumie. Za każdy gest serca DZIĘKUJEMY. Będziemy z żoną pamiętać w modlitwie".
PL24 2490 1044 0000 4200 3513 8139
SWIFT: ALBPPLPW

My Hobbies

film, zdrowa żywność, muzyka lata 80 i 90

Things I Love

kocham żonę, dzidziusia w brzuszku :) i

Things I Hate

obłudy, chamstwa,